do treści do menuA+ wielkość tekstu Dostępna strona
facebook.com youtube.com

Anna Kamieńska

Wspomnienia jednej z sanitariuszek, która pracowała w szpitalu Polskiego Białego Krzyża(założonym przez Helenę Paderewską, żonę wielkiego pianisty i premiera) - pani Anny Kamieńskiej:

„Nawała bolszewicka przyszła jak wiadomo nagle. Z początku w Warszawie żartowali sobie z tego całego najazdu i ogół mieszkańców nie zdawał sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Stolica bawiła się, teatry były przepełnione, na ulicach było pełno ruchu. Można wyobrazić sobie tę atmosferę rozprężenia wynikającą po części z przejść rozbiorowych i wojennych, a po części z jakiejś niefrasobliwości, bo Warszawa już nieraz bawiła się tuż przed tragedią.

Dnia dziesiątego sierpnia w nocy usłyszałyśmy jakiś dziwny huk, zerwałyśmy się na równe nogi i jedna z nas zatelefonowała do komendy placu z zapytaniem, co to jest. Odpowiedziano, że to huk armat bolszewickich. W czwartek od rana zaczęły strzały armatnie grzmieć coraz donioślej, nieprzyjaciel zbliżał się do wrót Warszawy, biuletyny wojenne przynosiły coraz czarniejsze wieści. W piątek rano dostałyśmy rozkaz opróżnić szpital, gdy strzały armatnie zaczęły już dolatywać w okolicach Pragi. Ranni przybyli z okolic Radzymina mówili, że bolszewicy na pewno koło soboty wejdą do Warszawy. Rozeszła się wiadomość, że Warszawa została odcięta. Była to jednak pogłoska szerzona przez tchórzów. Wieczorem najciężej ranni zostali wysłani dalej, ale w nocy zaczęła przybywać nowa partia. I gdybyście widzieli, kogo przynosili na noszach; nie starych żołnierzy, ale wprost dzieciaków i wyrostków, wszystko to nawet nie w uniformach, wielu bez butów, z ranami w bardzo wielu wypadkach kłutymi; co znaczy, że ci malcy potykali się już pierś o pierś. Jeden z nich, gdyśmy go położyły na łóżko i zrobiły opatrunek, to pierwsze słowa, jakie wyszły z ust jego były: „Mamo, mamo, gdzie jesteś?". Z innym chłopakiem, który był uczniem szóstej klasy gimnazjalnej związana jest scena jeszcze bardziej przejmująca, bo gdy na chwilę uzyskał przytomność, zawołał: „Polsko, choć ja umieram, lecz ty będziesz wolna!” Tak to do walki poszła młodzież gimnazjów i liceów warszawskich, wszystkich warstw społecznych. Młodzież niedoświadczona, nieobyta w krwawych bojach, mając przeciwko sobie żołnierza doświadczonego w bitwach I wojny światowej. Razem z nią ks. Ignacy Skorupka, który dnia 31 lipca w kazaniu powiedział: „Nie minie 15 sierpnia, dzień Matki Boskiej Zielnej, a wróg będzie pobity".

Organizatorzy

patronaty, media

Patronat Honorowy, Patronat Medialny

Patronat media 0Patronat media 1Patronat media 2Patronat media 3Patronat media 4Patronat media 5Patronat media 6Patronat media 7Patronat media 8Patronat media 9Patronat media 10Patronat media 11
Patronat media 1Patronat media 2Patronat media 3Patronat media 4Patronat media 5Patronat media 6Patronat media 7Patronat media 8Patronat media 9Patronat media 10Patronat media 11Patronat media 12
Patronat media 2Patronat media 3Patronat media 4Patronat media 5Patronat media 6Patronat media 7Patronat media 8Patronat media 9Patronat media 10Patronat media 11Patronat media 12Patronat media 13
Patronat media 3Patronat media 4Patronat media 5Patronat media 6Patronat media 7Patronat media 8Patronat media 9Patronat media 10Patronat media 11Patronat media 12Patronat media 13Patronat media 14
Patronat media 4Patronat media 5Patronat media 6Patronat media 7Patronat media 8Patronat media 9Patronat media 10Patronat media 11Patronat media 12Patronat media 13Patronat media 14Patronat media 15
Patronat media 5Patronat media 6Patronat media 7Patronat media 8Patronat media 9Patronat media 10Patronat media 11Patronat media 12Patronat media 13Patronat media 14Patronat media 15Patronat media 16

Menu

© Starostwo Powiatowe w Wołominie
ACTIVENET - projektowanie stron internetowych - Marki, Warszawa

skocz do góry