Jeszcze 10 marca 1920 r. na odprawie w Smoleńsku dowództwo Armii Czerwonej podjęło decyzję o przerzuceniu na front polski z Kaukazu 1 Armii Konnej pod dowództwem Siemiona Budionnego. Armia ruszyła z Majkopu w szyku konnym 3 kwietnia 1920 r. Po rozbiciu po drodze części wojsk Nestora Machno w Hulajpolu, 6 maja na północ od Jekaterynosławia rozpoczęła przeprawę przez Dniepr i po koncentracji pod Humaniem, 27 maja jej oddziały rozpoczęły atak na pozycje polskie. Po kilku nieudanych natarciach Budionny znalazł lukę w ugrupowaniu wojska polskiego i 5 czerwca 1920 r przełamał polską obronę 13 Dywizji Piechoty pod Samhorodkiem, rozpoczynając działania na tyłach wojska polskiego przeciwko jego zapleczu.
Sposób prowadzenia walk przez Armię Konną był niesłychanie brutalny.[8] 7 czerwca jedna z jej dywizji zajęła Żytomierz, wycinając do nogi polski garnizon, druga opanowała Berdyczów paląc m.in. doszczętnie szpital z sześciuset rannymi i siostrami Czerwonego Krzyża. 10 czerwca zagon Budionnego zajął już Równe. Za 1 Armią Konną podjęła działania zaczepne 12 Armia znad Dniepru i 14 Armia na południu.
Rozpoczął się wielki odwrót Wojska Polskiego. W pierwszych dniach lipca, Polacy cofnęli się ok. 250-350 km na zachód. Wojsko Polskie utrzymywało front na wysokości Równe - Tarnopol. Przed Lwowem zatrzymane zostały działania Frontu Południowo-Zachodniego pod dowództwem Aleksandra Jegorowa.